Urzekła nas ta historyczna stolica Wielkiego Księstwa Litewskiego, a następnie uniwersyteckie miasto I Rzeczypospolitej. W Wilnie, obok Krakowa i Lwowa, działał jeden z najważniejszych polskich uniwersytetów założony w 1579 roku przez polskiego króla Stefana Batorego.
Drugiego dnia wybraliśmy się poza stolicę: do Trok, Zatrocza i Ponar. W Trokach najpierw odbyliśmy rejs po jeziorze Galwe, następnie zwiedziliśmy zrekonstruowany XV-wieczny zamek wniesiony przez wielkiego księcia litewskiego Kiejstuta oraz jego syna Witolda. W czasie wolnym mieliśmy okazję spróbować tradycyjnych litewskich i karaimskich potraw. W Zatroczu spacerowaliśmy wokół Pałacu Tyszkiewiczów, klasycystycznej budowli położonej nad jeziorem Galwe. Na koniec pojechaliśmy do Ponar, gdzie podczas II wojny światowej miejsce miała Zbrodnia w Ponarach, dokonana głównie na polskiej i żydowskiej ludności przez niemieckich okupantów i miejscowych kolaborantów.
Trzeciego dnia mijaliśmy się z burzą, która miała nadejść i nie nadeszła. Trochę jednak popadało, więc Wilno zwiedzaliśmy z przerwami. Ostra Brama, cerkiew Świętego Ducha, klasztor Bazylianów. Do celi Konrada nie udało nam się zajrzeć, zamknięta na głucho. Zaułek Słowackiego – dom i okno, przez które podobno wpadł piorun kulisty, stopił monety i trafił doktora Becu (nie omieszkał wykorzystać tego faktu Mickiewicz w swoich ” Dziadach, cz.III”. Potem Zarzecze, dzielnica artystów. Na koniec Wzgórze Giedymina i długi spacer ulicą Wileńską.





































